Słońce pojawiło się w tej sesji, ale nie ono jest warunkiem niezbędnym nowego trendu, jaki obserwujemy od kilku sezonów u fotografów. Surowy krajobraz, ogólne ochłodzenie, ogrom natury, minimalizm. Estetyka jak w malarstwie Fredricha Caspara czy z filmu Wichrowe Wzgórza.
Ta sesja zdjęciowa w rustykalnym stylu skojarzyła się nam z letnim ogrodem pełnym apetycznych owoców. Natura, prostota, wdzięk i niewymuszona elegancja.
Drugą sesję, którą zorganizowałyśmy wspólnie z fotografką Natalią Kaliną, nazwałyśmy dopiero w efekcie końcowym Star Dust. Pomysł ten powstał z potrzeby stworzenia „czegoś innego”.
Dzisiaj kolejna porcja rewelacyjnych zdjęć. Tym razem przygoda Romki i Szymona opowiedziana kadrami Łukasza Popielarza, który na własnej skórze przekonał się, jak groźne i nieprzewidywalne, a zarazem piękne i wdzięczne potrafią być polskie góry.
Odpowiem krótko. BARDZO DOBRY! W szczególności, że sesja narzeczeńska z reguły idzie w pakiecie z sesją poślubną, którą możemy wykonać w cieplejszych warunkach.
