Uśmiech to najpiękniejszy makijaż – wywiad z makijażystką Anną Sass

Anna Sass-Obrycka w branży ślubnej działa dłużej, niż niejedna Panna Młoda ma lat. W wywiadzie dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami, przemyśleniami i radami dotyczącymi makijażu ślubnego. Nie przegapcie!

ZNP: Czym się różni wizaż od makijażu? Można te określenia stosować zamiennie?

Anna Sass-Obrycka: Visage po francusku znaczy „twarz”. W Wikipedii czytamy, że „Wizaż” oznacza makijaż artystyczny podkreślający czyjąś urodę lub tuszujący niedoskonałości. Sądzę więc, że oba określenia można stosować zamiennie – tak jak określenie makijażystka czy wizażystka.

Przy okazji chciałabym wyjaśnić również różnice w pojęciu wizażystka i kosmetyczka. W świadomości Klientek wciąż nie ma różnicy między tymi dwoma nazwami. Jednak są to dwa różne zawody i nie powinny być ze sobą mylone. Kosmetyczka ma wspaniałą wiedzę na temat naszej skóry jak i jej kondycji. Potrafi wybrać odpowiedni zabieg oczyszczający czy też zaproponować zestaw zabiegów odpowiednich dla naszej cery. Wizażystka natomiast patrzy na twarz zupełnie inaczej. Określa typ kolorystyczny, ocenia odcień skóry, kolor tęczówki oka, włosów. Patrzy na budowę strukturalną twarzy i specjalną techniką modeluje ją za pomocą podkładu, różu, bronzera. Poza tym zwraca szczególną uwagę na stylizację ślubną. Dla dobrej wizażystki ważny jest kolor sukni ślubnej, jej fason oraz materiał z jakiej jest uszyta, dodatki, biżuteria, bukiet, kształt fryzury itd. Wizażysta/wizażystka używa profesjonalnych kosmetyków i stosuje zaawansowane techniki aplikacji makijażu, które są wypracowane podczas wielu godzin zajęć w szkole wizażu. Kosmetyczki z zakresu makijażu mają zwykle jedynie kilka godzin. Szkoły wizażu gwarantują swoim studentom praktyki przy pokazach mody, pokazach makijażu w perfumeriach, profesjonalnych sesjach zdjęciowych, teledyskach.

ZNP: Skąd u Pani pasja do wizażu, od czego się wszystko zaczęło?

AS-O: Od ponad dwudziestu lat działam w branży ślubnej. Wcześniej projektowałam akcesoria ślubne – toczki, welony, stroiki itp. Mogę też powiedzieć, że jest to nasza rodzinna profesja! Moje siostry są właścicielkami kilku salonów ślubnych. Odkąd pamiętam, fascynowało mnie piękno tej chwili w życiu kobiety, kiedy lśni i promienieje szczęściem w dniu własnego ślubu. Postanowiłam być częścią tej ceremonii, uwielbiam ten moment, kiedy moja Klientka spogląda w lustro tuż po makijażu, uśmiecha się i pełna wdzięczności chce mnie uściskać! Jest to cudowne uczucie, kiedy mogę sprawić, że Panna Młoda może poczuć się wyjątkowo atrakcyjnie, niczym księżniczka przed wielkim balem. Takie uczucia są bezcenne i dają mi wiele energii!

ZNP: Czym się różni makijaż ślubny Panny Młodej od makijażu gościa weselnego, który także by do Pani przyszedł?

AS-O: Perfekcyjny makijaż ślubny jest tak naprawdę najtrudniejszy ze wszystkich typów makijażu. Po pierwsze jest to zwykle makijaż łagodny, nieprzerysowany, ale jednocześnie dostosowany do wymogów światła, kamery i obiektywu aparatu, czyli mocny, intensywny. Musi być zarówno makijażem dziennym, dobrze wyglądać w świetle panującym za dnia (np. przy życzeniach), a jednocześnie posiadać cechy makijażu wieczorowego i dobrze wyglądać w oświetleniu, jakie panuje w kościele i na sali weselnej. Nie może za bardzo obciążać skóry efektem maski, ale zarazem musi być na tyle trwały, aby wytrzymać szaleństwa i zabawy weselne aż do rana, bez wiecznych poprawek. Powinien też pasować do osobowości, stylizacji, przyzwyczajeń, a jednocześnie spełniać wszystkie wymagania techniczne, czyli ma być wykonany zgodnie z zasadami sztuki makijażu. Dzięki temu Panna Młoda będzie przez całą imprezę wyglądać perfekcyjnie, co udokumentują fotografowie, kamerzyści, a pamiątka w postaci zdjęć i filmu zostanie na całe życie!

Makijaż ślubny to także wiele wcześniejszych rozmów. Odpisywanie na maile, wiadomości na portalach społecznościowych, porady w organizacji harmonogramu dnia ślubu. Bardzo często spotykam się z prośbami o pomoc w znalezieniu profesjonalistów z branży ślubnej – fryzjerów, cukierników, kwiaciarek – na które z przyjemnością odpowiadam, bo doskonale znam tę branżę. W trakcie wykonywania makijażu ślubnego bardzo często towarzyszy Pannie Młodej fotograf, kamerzysta, druhny i inni członkowie rodziny. Jest przy tym dużo emocji i radosnego podekscytowania! I taki to jest makijaż ślubny!

ZNP: Wydaje się, że popularność zawodu makijażystki stale wzrasta. Pani też prowadzi swoją szkołę wizażu. Skąd takie zainteresowanie tematem?

AS-O: Tak, zauważam wzrost popularności zawodu makijażysty. Jest moim zdaniem kilka ku temu powodów. Po pierwsze – zawód, który wykonuję daje wiele radości! Jest nietuzinkowy, dostarcza ciągłych nowych wrażeń, pozwala stale się rozwijać, daje możliwość poznania nowych osób. To właśnie dzięki mojej pracy poznałam moją miłość –  męża, który jest fotografem!

Po drugie – rośnie popyt na tego typu usługi. Coraz więcej Pań na ważnych imprezach chce mieć wykonany profesjonalny makijaż. I to nie tylko Panny Młode. Prasa kobieca, portale modowe, blogi, artykuły w internecie prześcigają się w publikowaniu trendów w makijażu, nowości kosmetycznych i instrukcji, jak wykonać makijaż. To również napędza rynek wizażu, a co za tym idzie – popyt na ten zawód.

ZNP: Czy każdy może stać się świetnym wizażystą po ukończeniu dobrej szkoły? A może to zawód  dla ludzi z wrodzonym talentem?

AS-O: Jestem przekonana, że chcieć to móc! Podaję 12 zasad dobrego wizażysty, które to znalazłam u mojej mentorki Doroty Kościukiewicz i w pełni się z tymi zasadami zgadzam:

1/ cierpliwość

2/ perfekcyjność

3/ dyscyplina

4/ determinacja

5/ konsekwencja

6/ cisza wewnętrzna

7/ wiara w siebie

8/ zdolność obserwacji

9/ zachwyt kolorem

10/ pasja tworzenia

11/ odwaga i rozmach

12/ umiar

…. I tyle ☺

ZNP: Jakie zabawne historie się przydarzają podczas spotkań z Pannami Młodymi?

AS-O: Wiele już miałam zabawnych historii, a jeszcze więcej wzruszających i pięknych! Uwielbiam, gdy mam do umalowania Pannę Młodą, jej mamę i babcię. Zawsze mnie bardzo wzrusza, gdy widzę kochające się kobiety, ich czułe relacje i obserwuję zmiany, jakie maluje czas na ich twarzach.

Zabawnie jest także, gdy na makijaż przychodzi Pan Młody, który zwykle jest przymuszony przez swoją narzeczoną – przecież nie sposób jej odmówić! Wierci się i kręci na moim krześle wizażowym i najchętniej by uciekł jak najszybciej w popłochu. Zwłaszcza w obecności fotograf a lub kamerzysty.

Fotografowie, którzy uwieczniają przygotowania do ślubu to kolejna zabawna historia. Zwykle w tym dniu spotykają się po raz pierwszy z Panną Młodą i przechodzą samych siebie w żartach, żeby rozładować napięcie, jakie od progu wywołują. Mam swoich kilku ulubionych, którzy śmiało mogliby zatrudnić się w kabaretonie! Zawsze świetnie przy okazji makijażu również się bawimy!

Ciekawe sytuacje dają też makijaże, które zdarza mi się wykonywać podczas plenerów ślubnych. Czasem same miejsca są niezłym wyzwaniem. Do najciekawszych mogę chyba zaliczyć makijaż, który wykonywałam Paulince, mojej Pannie Młodej podczas sesji w samochodzie terenowym na wielkiej żwirowni wśród kurzu, wody i błota, ale też makijaże na ulicach Wilna, Mediolanu czy Paryża, gdzie zdarzało mi się pracować. Ten zawód daje też wspaniałą możliwość do podróżowania.

ZNP: Czy mężczyźni mogą być lepsi niż kobiety jako wizażyści?

AS-O: Czekam cierpliwie w końcu na ucznia chłopaka! Uważam, że tak jak mężczyźni fryzjerzy, świetnie sprawdziliby się mężczyźni wizażyści! Niestety nie ma takich w Białymstoku, więc jest pole do popisu! Zapraszam na kurs wizażu.

ZNP: Jakie rady może Pani dać Pannom Młodych, by ich makijaż przetrwał całą noc?

AS-O: Kochane Panny Młode! Zwróćcie uwagę, kto Wam robi makijaż, a także jakich kosmetyków używa. Ślubny makijaż musi być przede wszystkim trwały, a takie kosmetyki mają osoby profesjonalnie zajmujące się makijażem. Bardzo ważne jest także odpowiednie studio makijażowe, które zapewni dobre oświetlenie, zbliżone do barwy światła dziennego. Tylko dzięki odpowiedniemu oświetleniu, można dobrze ocenić kolory. Profesjonalna wizażystka wie, z czym Wam do twarzy, jak pomalować by uwydatnić Wasze walory, byście tego dnia wyglądały wyjątkowo. Zapytajcie swojego fotografa, kamerzysty, koleżanki, czy może zna kogoś takiego, kogoś sprawdzonego i niezawodnego. Dobra i sprawdzona wizażystka to recepta na trwały makijaż, który utrzyma się całą noc.

ZNP: Czy Panny Młode powinny mieć makijaż bardzo ekspresyjny, uwydatniający usta np. czerwoną czy różową szminką, czy wręcz przeciwnie – delikatny, eteryczny, niemalże niewidoczny?

AS-O: Uważam, że najpiękniejsze makijaże to są te, w których dobrze się czujemy! Przy wykonywaniu makijażu ślubnego mam trzy żelazne zasady:

– po pierwsze – makijaż ma być wyjątkowo trwały,

– po drugie – ma spełniać oczekiwania klientki,

– po trzecie – dobrze wyglądać na żywo i na zdjęciach w świetle dziennym oraz wieczorowym!

I jeszcze jedno. Najpiękniejszą ozdobą Panny Młodej jest uśmiech!

ramka-fb-002


Wywiadu udzieliła nam: Anna Sass Obrycka

www.annasass.pl

logo_sass


zdjecie_anna_sass

przygotowania_0015

przygotowania_0014

sesja_0485

sesja_0498

sesja_0487

sesja_0486

Napisz komentarz