Im mniej elementów stara się grać pierwsze skrzypce, tym bardziej spójny i naturalny reportaż ślubny. Paradoksalnie, aby zagwarantować spójną i elegancką oprawę wydarzenia, trzeba zadbać o ujednolicenie, a nie przewagę którychś ze składowych. Prezentowany reportaż ślubny to takie właśnie wyważenie elementów, razem grających harmonijną melodię o miłości…
Po czym poznać dobry reportaż? Po tym, jak wiernie oddaje chwile. Te ulotne, niepowtarzalne. Taki który nie przekłamuje, a podkreśla to, co warte uwagi. Taki, w którym autentyczne, różnorodne emocje biorą górę nad pozami. My oglądając te zdjęcia, wzruszaliśmy się podczas przysięgi i niemal tańczyliśmy podczas weselnej imprezy. Z tych zdjęć prawie słychać muzykę, śmiechy, zabawę!
Zwróćcie uwagę na mnóstwo detali, jakie tworzą niewymuszone piękno oprawy tego wydarzenia z życia Pauliny i Tomasza. Co ważne, żaden nie dominuje nad resztą. No może tylko świecące LOVE, którego nie sposób zapomnieć:)
P.S. Jesteśmy zachwyceni suknią Panny Młodej!
Zdjęcia: www.daphoto.pl
Zdjęcia: www.daphoto.pl