Nie oglądacie kadrów z planu filmowego stylizowanego na średniowiecze. Nie jest to sesja zdjęciowa do albumu o dawnych ludowych zwyczajach. Te fotografie to reportaż ze słowiańskiego ślubu Marty i Michała, którzy pobrali się na własnym podwórku w asyście najbliższych członków rodziny i trzech psów. Takich zdjęć nie ogląda się często, dlatego nie przegapcie tego materiału!
Podczas swaćby poganie przysięgali sobie wierność i miłość w obecności swata – osoby cieszącej się dużym szacunkiem i poważaniem. Do późnego średniowiecza, swaćba miała charakter formalny, potem już tylko magiczny. Trzeba wiedzieć, że swaćba to nie wydarzenie. To proces przejścia z jednego stanu do kolejnego. Kończy się w życiu pewien etap, zaczyna drugi. To zasługuje na godną oprawę. Stąd, jak widać na zdjęciach, tak wiele różnych gestów, z których każdy ma symboliczne znaczenie. Proces zaślubin jest rozbudowany, trwa długo. Dopiero po wykonaniu wszystkich rytuałów, para zmienia swój status.
Czy tak mogło wyglądać wesele 1000 lat temu na naszych ziemiach? To bardzo prawdopodobne. Za wyjątkiem sprzętów jak aparat fotograficzny, dzięki któremu możemy podziwiać te zdjęcia:)
Słowiańskie tradycyjne wesele Marty i Michała odbyło się w bardzo intymnym klimacie i kameralnym gronie. Nastrojowe, wypełnione symbolicznymi gestami i rytuałami ludowymi.
O oprawę ceremonii, a także smakołyki na stołach, zadbała sama Młoda Para wraz z rodziną.
Marta i Michał darzą naturę miłością bezwarunkową. Na podwórku, na którym odbył się ślub i wesele, stanie w przyszłości ekologiczny dom. Para pragnie spożywać to, co urośnie na własnej uprawie.
Zdjęcia i film: Ajem Collective
m+m cinestory from shades.of.the.story on Vimeo.
Zdjęcia i film: Ajem Collective