Po obejrzeniu tej sesji wiemy, że chyba nic nas już nie zaskoczy! Każde miejsce może stać się tłem dla sportretowania zakochanych w sobie ludzi. Sesja w IKEA to popis kreatywności, zaangażowania i otwartości pary fotografów i pary fotografowanych.
Po co udawać, że najbliższym otoczeniem zakochanych jest las lub romantyczne jeziorko? Jeśli większość czasu spędzają w miejskiej dżungli, to właśnie ona jest ich naturalnym środowiskiem i tu czują się „jak u siebie”. Widzimy więc na zdjęciach naturalne scenki z życia – takie, które toczy się w mieszkaniach, na ulicach, na zakupach.
Poczujmy się trochę tak, jakbyśmy spędzili z parą narzeczonych Patrycją i Grzegorzem kilka godzin z ich dnia. Wnętrza IKEA do złudzenia wyglądają jak kadry z domowego zacisza. A że większość Polaków ma u siebie coś z IKEA, to można mieć wrażenie, że zaglądamy do gniazdka młodych narzeczonych, stawiających pierwsze kroki na wspólnej drodze.
Fotografie jednak nie ukrywają komercyjnego charakteru przestrzeni, bo zaraz z „udomowionej” sfery wychodzimy do magazynu z towarami, potem jesteśmy w knajpce, by na koniec zupełnie wyjść na zewnątrz IKEA.
Miłość w mieście także jest romantyczna!
Zdjęcia: Patrycja & Łukasz – Duet Fotografów Ślubnych